Wczoraj były chrzciny Oskarka.
O dziwo mały dozartek był wyjatkowo grzeczny w Koścele.
Impreza odbyła sie w restauracji Młynówka z racji tego, że siostra
ma bardzo mało miejsca w domu i dlatego zdecydowali sie
zrobic chrzciny w jakims lokalu.
Atmosfera była bardzo przyjemna.
Młynówka to bardzo piekne miejsce, zrobione całe z dużych bali drewna.
Była nawet orkiestra góralska, która grała dla nas i pozostałych ludzu,
którzy przyszli na inna uroczystośc.
Dzis pogoda tak jak wczoraj rewelacyjna.
Koło południa był u nas w cieniu około 21 stopni.
Postanowiliśmy jechac z całą rodzinka do Agro Kucyka do Inwałdu.
Bylśmy juz tam przez wakacje ale nie zrobła zadnych zdjęć.
Dziś was zanudze i wrzuce sporo zdjęć z naszej wyprawy.
naprawde polecam to miejsce, jest dużo zwierząt hodowlanych
z resztą zobaczcie sami
Za takimi uroczystościami nie przepadam, niestety ...
OdpowiedzUsuńInwałd świetny, u mnie w okolicy tez jest takie mini zoo -lubię takie miejsca :)
buziaki :**