środa, 18 grudnia 2013

Choroba, przygotowania świąteczne.....

Od paru dni jest dość mroźno, lecz bez śniegu, pewnie znów
będa kolejne Święta bez białego puchu
Cóż...
Już każdy z nas sie do tego przyzwyczaił, choć przegladając wasze blogi
to u niektórych z was jest dośc biało...
U nas narazie tak







Mąz po pracy stara się jak najwięcej drzewa porabać, żeby było wrazie jakieś srogiej zimy
Kury spacerują sobie jeszcze po placu, chca to niech sobie chodza
Narazie dobrze nosza jaja, na 5 kur codziennie sa 4 jaja, a nawet wczoraj było 5 


Jedna z kur zawsze znosi takie duże jajko z dwoma żółtkami
Ale jeszcze nie wiem która????

Święta tuż tuż,
U nas tym  roku będa one skromne, jeśli nie wiadomo o co chodzi- to 
chodzi o kasę.
Będzie mało,ale ważne że rodzinnie--ja, mąz i Dzieci.
Na Wigilie jak co roku żur na własnym zakwasie z grzybami ( gotuję na dwa 
garnki bo tylko ja lubie niestety grzyby), będzie barszcz z uszkami w małej ilości bo 
dzieci nie przepadają za tymi z kapusta i grzybami
Nie robiła ich sama ( gdyż nie umiem, przyznam się) mama zrobiła więcej i mi dała.
Kochana mama:)
Bedzie też karp i w sumie tyle
A co u was gości na stole ???
W pierwszy lub drugi dzien Świąt odwiedzimy naszych rodziców i dziadków
o ile dzieci będa zdrowe
NIestety wczoraj byliśmy u lakarza i Ania ma zapalenie ucha i antybiotyk 
Więc tydzień ma z głowy, Staś lekko przeziębiony, ale tez został w domu
Może to i dobrze bo dzwoniła do przedszkola i okazało się
że dużo dzieci jest chorych na RÓŻYCZKĘ,a w miejscowości
obok znów Ospa dopadła najmłodszych
Ja tez martwiłam się o siebie bo dostałam jakiejś czerwonej wysypki, ale 
lekarz mnie uspokoił, to jakaś alergia
Pewnie na cytrusy, niestety w młodości ( jakieś 5 lat temu:) 
miałąm podobne objawy 
A ja tak lubie pomarańcze i mandarynki
Teraz w okresie świątecznym jest tego pełno, trzeba sobie odmówić
Dośc biadolenia
Pogoda jest fajna, koło południa jest na plusie więc staram sie codziennie 
puszczac kozy i owce


Kozy lubia jeśc gotowane buraczki, czasem przywoże odpady
z pobliskiej restauracji i jest tam tego dużo
Kozy tylko czekaja aż dostana pyszna warzywka
Jutro mam jechac do Wadowic 
Znalazła ogłoszenie o sprzedaży odpadów marchw, jest juz myta i dośc
duża 20 groszy na kilo
Kupię około 200kg prawie zwierzaki będa mieć na zime porcję 
witamin.
Za takie pieniądze się opłaca.
NIestety w mojej mejscowości i w okolicach nie dostane wysładków
buraczanych o które pytałam na forum
Trudno może cos innego kupie kozą
Narazie tak maja kukurydzę, sianko, ziemniaki, zawsze coś z restauracji wpadnie 
np. ostatnio było duzo kapusty czerwonej i pekińskiej.
Z piekarni przywiozłam worek suchego chleba
Ok kończe ten mój monolog, ale fajnie że czytacie czasem moje 
nie trzymajace sie du....wpisy
Pozdrawiam 
I mam nadzieję, że odezwę się jeszcze przed Świętami
Teraz ide pić wapno, gdyż skóra mnie tak swędzi, że dziwię się że tak wytrzymałam
przed klawiatura tyle czasu


2 komentarze:

  1. Trzymaja sie du..y, trzymaja:) U nas tez skromnie z potrawami. Powiem Ci, ze serce mnie boli jak musze jedzenie wyrzucac. Wiem, ze tradycja, ze 12 potraw...ale sa rodziny gdzies tam w Polsce, ktore mozliwe, ze w ogole nie obchodza swiat... to dopiero smutne. Nie jest wazny uginajacy sie stol... Tak jak napisalas, bedzie rodzinnie i to najwazniejsze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Madzia czytam Twoje wpisy. Zwierzaki piękne, widać że dbacie o nie. A święta, cóż nie zawsze są dostanie i takie jakbyśmy sobie życzyli. U nas też bardzo skromnie w tym roku będzie i pewnie u wielu rodzin.

    OdpowiedzUsuń