środa, 9 października 2013

Słonecznie, jesiennie.....


Pogoda od poniedziałku dopisuje.
Nie wiem jak u was, ale w u mnie jest ciepło, słonecznie.
rankiem są duże mgły, ale potem koło 10 już znika i słoneczko grzeje.
Wczoraj z mężem układaliśmy resztę pociętego drzewa.
Daliśmy go do szklarni, gdyż w szopie nie mamy za wiele miejsca,
bo na połówce zrobilismy kurnik.

Kurcze przydałoby się jeszcze jakieś pomieszczenie.
Chcielibyśmy po nowym roku dokupic owce i kozy, ale nie  mamy na
to miejsca.
A kasy też brak, nie ma za co wybudowac nowego pomieszczenia.
Ale może coś się wymysli.
Zeszłotygodniowe przymrozki zniszczyły kwiatki i krzewy, a mogły jeszcze przy
tej pogodzie ładnie kwitnąć.
Kotek ładnie sie chowa, rośnie jak na drożdżach.
Tylko dzieciaki go rozpuściły i tylko by w domu siedziął.
Ale jakos mi to nie przeszkadza.
Jutro jadą na targ do Wadowic, ale na taki ze zwierzakami.
Mam zamiar kupić kaczki, a może jeszcze na coś innego się skuszę.
Jak będę mogła zrobić zdjęcia to jutro dodam na bloga, ale to zależy
czy sprzedawcy mi pozwolą.
A tam naprawde jest duży wybór zwierzaków.
Pozdrawiam i przepraszam na haotyczne wpisy.
Ale zawsze byłam kiepska z języka polskiego.
:)

kotek



1 komentarz: