wtorek, 25 marca 2014

Pierwszy serek i kolejna martwa kura

Dzis zrobiłam po raz pierwszy serek twarożkowy
Ale nam wszystkim smakował, nie było go zbyt wiele
więc został prawie w całości zjedzony
przez dzieci. M. musiał obejśc się smakiem.
Dziś gdy rano jak zawsze pojechałam zawieźć dzieci do przedszkola
wysiadam z auta a tu moja suczka dusi kure.Niestety było już za późno
Nie wiem sama co Sonii odbiło, nigdy żadnej kury nie zrobiła
krzywdy.
Nie wiem, słabo już widzi, może się pomyliła.
Nie wiem co o tym mysleć
Tak więc zostały nam 2 kury
Musimy dokupić parę niosek, ale niestety brak narazie gotówki.
Szkoda kur, gdyż bardzo dobrze nosiły jaja, były młode i jeszcze
długo by niosły
Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz