środa, 11 września 2013

No i zaczęło się!!!!

Tydzień przedszkola minął spokojnie
a tu w poniedziałek zaczęło się.
Dzieciaki wróciły zgrzane, zakatarzone i w nocy
gorączka.
Ale szybko dostały po syropku i witaminkach i we
wtorek mogli znów iść do przedszkola.
Niestety ale takie uroki, zawsze jakieś dziecko
przyniesie wirus i zarazi inne.

Wczoraj pogoda wspaniała była
myślałam, że dziś zrobie dużo rzeczy na polu
i okna przez zimą chciałam umyć ale niestety deszcz i deszcz.
Udało mi się zabić tylko 2 kaczki na sprzedaż oczywiście, ktoś
będzie cieszył się pysznym rosołkiem.
Prawie zdążyłam przed ulewą.
Niestety nie mam za bardzo gdzie skubać ptaków,
więc robiłam to na polu.
Zostały jeszcze 4 ale mam zamiar dokupic jeszcze 10 kaczo-gęsi.
Do zimy prawie się uchowią.
A w następną sobotę wielka uczta świniobicie-
będzie dużo mięska i wyrobów.
Wkleję na pewno zdjęcia z pysznych wyrobów.
Zapasy na zime trzeba zrobić, ale jest w czym wybierac.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytających.



2 komentarze:

  1. oj,pracowicie...a pogoda już robi się jesienna;łatwo teraz o przeziębienie bo i nie wiadomo jak się ubrać,chyba na cebulkę....czekam na wpis o świniobiciu;ja niestety pamiętam jak musiałam krew mieszać (a mdleję na widok krwi)..pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przy krwi jest mój mąż ja potem pomagam i zabija nam taki miły
    pan który nie bierze za to zbyt dużo kasy a wyroby robi wspaniałe
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń