wtorek, 3 września 2013

Porządki, przetwory.......

Witam was serdecznie.
Noc była u nas okropnie zimna, wiało mocno i dużo padało,
ale rankiem gdy wstałam śliczne słońce przebijało się przez zasłony.
Dzieciaki  chęcia wstają wstały przed 7 rano.
Nie robią problemu z ubieraniem sie i pójściem do przedszkola.
Za oknem coraz piękniej
Mam nadzieję, że taka będzie cała nadchodząca jesień, wtedy coś jeszcze
my i nasze (wasze także) zwierzaki użyjemy świeżego powietrza i słonecznych dni.
Do południa coś cie pochmurało, lecz wiatr tak mocno  wieje, że przegania je z jednej strony
na drugą.
Dziś robiłam porządki przy królikach (żeby zrobić im zdjęcia dla was:)
Teraz juz tak często nie trzeba będzie, gdyż trawki coraz mniej będa dostawać,więcej
sianka, ale tak zrobimy z męzem więcej klatek, żeby każda miała osobno.
Będzie im na pewno lepiej.

                                          Tu nasze młode 3,5 tyg i matka z rasy średniej

                                                          Tu córka tej wyżej ponad półroczna zakupiona razem z 

                                                                                 matka- czeka na kawalera.:)'

                                                         A tu prawdopodobnie 3 samiczki, ale trzeba jeszcze

                                                                                                  to sprawdzić.

Jabłka już dojrzewają, ale jest ich za mało żeby zrobić jakieś przetwory.
Bardzo dużo spadlo, niestety było za sucho,a na dodatek jeszcze szpaki
się zleciały i podziubały je, robiąc dziury i zaczęły gnić.
Ale wyjątkowo mamy w tym roku dużo winogrona czerwonego, troche drobny
kwaśny, ale jakiś sok się z tego zrobi.
Zawsze to jakieś witaminki przez zimę.
Z ziemniakami tez krucho będzie, trzeba będzie pare worków kupić
Susza dała się chyba każdemu we znaki.
Jedynie co w tym roku to mamy dużo siana, ale to dobrze bo 
w tym roku nam brakło
Dobrze, że znamy życzliwego pana, który zlikwidował swoje
stadko owiec, dlatego mogliśmy i to za darmo przywzieź
wielką przyczepę siana.
Za co  bardzo mu dziękujemy.
Na tym kończe mój wpis i zachęcam do czytania.
I oczywiście komentowania.

                                                                  



3 komentarze:

  1. U nas pogoda była byle jaka aż do południa, później się ładnie przejaśniło. Bardzo mi się podobają Twoje zwierzaki, a widoczki na zdjęciach są zachwycające.
    Rok był ciężki dla wszystkich, u nas też marnie z plonami, mimo to, że nie było takiej suszy jak w Waszych stronach. Siana też nazbieraliśmy i mamy zaklepane 2 tony owieska dla wszystkich kopytniaczków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super ja te musze coś zboża kupić dla zwierzaków i jakies moze buraki lub marchew odpadowa

      Usuń
  2. Hej Magda :) Będę zaglądać częściej :*

    OdpowiedzUsuń